Chciałabym zasięgnąć opinii posiadaczy i znawców Pugów, jako że w moim 207 pojawił się pewien irytujący dźwięk i chciałabym go wstępnie przypisać do jakiegoś elementu, zanim pojadę z tym do mechanika.
Od początku: problem pojawił się ok. 2 tyg. temu po wyłączeniu A/C na okres zimowy (klimatyzacja manualna), a objawia się on tym, że w momencie, kiedy samochód zaczyna dmuchać ciepłym powietrzem, a silnik jest jeszcze zimny, pojawia się irytujący, bzyczący dźwięk, przypominający wibracje telefonu (coś w stylu: bz bzz bzz bzzzz bz bz bz). Natężenie dźwięku jest zmienne i nie regularne, obroty nie mają na to wpływu. Dźwięk pojawia się w czasie jazdy, oczekiwania na światłach, czasem też na postoju. Jak przełączę dmuchawę na 0, to mam wrażenie, że po jakimś czasie problem ustaje. Włączenie/wyłączenie A/C nic nie daje.
Pierwsza myśl była taka, że od alternatora mogą przenosić się wibracje. Alternator został naprawiony (wymiana łożysk i paska napinacza). Jednak nie rozwiązało to problemu bzyczenia. Dźwięk jest irytujący i czasem dość głośny. Słychać go w kabinie, zza deski rozdzielczej oraz na zewnątrz, z okolic lewego reflektora i alternatora.
Skoro to nie alternator, to co mogłoby wydawać taki bzyczący, elektroniczny dźwięk? Jakby jakiś silniczek miał kłopoty z równomierną pracą. Nie wiem jak to opisać.
Mechanicy, którzy robili samochód najwyraźniej nie poświęcili dość dużo czasu na nasłuchiwanie tych bzyków. Chciałabym mieć już wstępną hipotezę zanim znów oddam samochód do naprawy. Będę wdzięczna za wszelkie rady i sugestie.
Znawcą nie jestem ale użytkownikiem to i owszem Może to wentylator dmuchawy/silnik wentylatora. Może coś tam się dostało albo ułamał się któryś element obudowy wentylatora i blokuje (wibracje) albo silnik "się kończy" (bzyczenie), pewnie jest tam jeszcze jakieś łożysko (również wibracje) ewentualnie oś wentylatora. Nie wiem jak w naszych 207 ale są auta, w których dostanie się do tego to niezła ekwilibrystyka i sporo rozbierania (np. Renault Scenic I)- może dlatego fachowcy "nie drążyli tematu". Pozdrawiam
Rocznik: 2006
Dołączyła: 11 Gru 2020 Posty: 2 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-10, 10:06
Silnik się na pewno nie kończy bo był wymieniony jakieś 2 lata temu na młodszy i pracuje idealnie. Pewnie tak jak mówisz, coś z wentylatorem, jakaś blokada, ułamana POMIDOR czy inny drobny element. Teraz mam wrażenie, że to po prostu jest. Niezależnie od niczego.
Zapewne wykrycie tego to byłaby niezła zabawa - już przy wymianie nagrzewnicy pół środka trzeba było wyjąć, i dopiero jakiś czas temu odkryłam, że źle włożyli te plastiki maskujące i jest problem z podniesieniem wajchy do otwierania maski.